Wpisy archiwalne w kategorii

Różności

Dystans całkowity:97.00 km (w terenie 14.00 km; 14.43%)
Czas w ruchu:05:51
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:185 (91 %)
Suma kalorii:1713 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:19.40 km i 0h 58m
Więcej statystyk

Family Cup z perspektywy polskich zawodników

Sobota, 3 września 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Różności, Zawody
Od początku jak tam przyjechaliśmy wszystko wyglądało mniej więcej jak Puchar Smoka (oczywiście bez urazy, bo Puchar Smoka, to porządna impreza). Tylko troszeczkę więcej zawodników, pomiar czasu i cięższa trasa. Poza tym, MNIEJ kibiców, brak atmosfery mistrzostw Polski i ogólnie są imprezy o randze teoretycznie niższej, na których jakoś bardziej czuć tą kolarską otoczkę. Założę się, że kielczanie po prostu nie mieli pojęcia o tej imprezie.

Z kolei największa porażka organizatora, to zero medialności. Co z tego, że była TVP Sport, skoro 20-minutowy materiał leciał w środku dnia w sobotę, a na domiar złego nigdzie w internecie go nie można odnaleźć... czyli tak naprawdę jakby nie istniał. Również w lokalnych kieleckich mediach próżno szukać jakiejkolwiek informacji. No może fragment audycji radiowej, ale to wszystko. Jednak to co najbardziej bije po oczach, a raczej nie bije, to zero jakiejkolwiek wzmianki na ten temat w portalach branżowych np. mtbnews.pl, velonews.pl lub bikeworld.pl. Co jak co, ale MISTRZOSTWA POLSKI AMATORÓW to powinien być jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy news w roku jeśli chodzi o amatorskie ściganie w tym kraju, bo ileż osób ma licencje? Większość to amatorzy. Wszystko wskazuje na to, że organizatorom nie zależy na tym, aby ta impreza miała jakiś prestiż. W tym momencie tylko zainteresowani wiedzą, że takie Mistrzostwa się odbyły, tak naprawdę do Kielc nie przyjeżdżają najlepsi amatorzy, bo nie widzą w tym sensu.

Natomiast zanegować tego, że otrzymuje się tytuł Mistrza Polski Amatorów, nie można. Ale chyba organizatorzy przez to troszeczkę spoczęli na laurach, bo od strony zawodnika to wygląda tak, jakby to była jakaś podrzędna lokalna impreza, a nie Mistrzostwa Polski. Oczywiście to tylko moje zdanie, ale uważam, że brak otoczki medialnej to zaprzepaszczenie potencjału do promocji amatorskiego kolarstwa w Polsce, a co za tym idzie, później także zawodowego kolarstwa, bo chyba nikt nie rodzi się zawodowym kolarzem i skądś trzeba wyławiać te talenty, które później będą reprezentować nas na Pucharze Świata, Mistrzostwach Świata i w końcu na Olimpiadzie. Na „pocieszenie” powiem tylko jeszcze, że podobnie jest z Akademickimi Mistrzostwami Polski i przynajmniej z niektórymi edycjami AZS MTB CUP. W zasadzie popełniane są te same błędy. W tym roku AMP w kolarstwie górskim były zorganizowane w samym centrum stolicy Wielkopolski. Zero informacji dla mieszkańców o tym, że w centrum Poznania na Cytadeli odbywają się Akademickie Mistrzostwa Polski. Plusem jest, że po przynajmniej była informacja w portalach branżowych.

Buty nówka sztuka

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Różności
Przyszły wczoraj, dzisiaj kupiłem bloki - Wellgo, bo innych Mirek nie miał. Buciki to DMT Watt. Lżejsze o 300 g od moich poprzednich.

Nie wiem czy są dobrze ustawione. Jutro test w Gorajowicach być może ;)

Przejeżdżka na Błonia i sprawdzenie sprzętu, a także pogoda na ampach

Czwartek, 19 maja 2011 · Komentarze(0)
Chyba wszystko gra. Rower jest najczystszy od kiedy został złożony. Nawet opony ogarnąłem z błota :P Błyszczy się i pachnie. Szkoda, że nie mam aparatu, to bym zdjęcie zrobił.

Jeszcze sprawdziłem pogodę w Poznaniu. W piątek ma być pod wieczór burza. Sobota i niedziela żarówa: 24 i 25 stopni :)

Jeszcze suszę niektóre ciuchy. Część już mam spakowane. Biorę jeden komplet biały JSC, jeden czarny JSC i komplet AGH. Prawdopodobnie w sobotę czasówkę pojadę na biało w barwach JSC, a w niedzielę reprezentacyjnie w barwach AZS AGH :)

Biorę lapka, ale nie wiem czy będzie net.

Test tubelessów w Lasku Wolskim :)

Poniedziałek, 16 maja 2011 · Komentarze(0)
Stało się. Założyłem w sobotę tubelessy.

Zacząć trzeba od tego, że na moje nowe obręcze ZTR Alpine opona wchodzi tak ciężko, że trzeba dwóch osób najlepiej, a i to nie wystarcza i trzeba sobie pomóc łyżką. Niestety obręcz ta ma dość płytki rów i trzeba strasznie naciągać oponę.

Za to konsekwencją tego jest to, że opona uszczelnia się bez najmniejszego problemu. Opona to geax gato TNT 1.9. Waga opony to 570 g. Do tego jakieś 80-100g mleczka w każdym kole. W zasadzie wychodzi waga taka sama jak przy zwykłej oponie z dętką :)

Teraz mój scott waży 10,2 kg.

Ale do rzeczy. Wrażenia z jazdy. W sumie nic szczególnego... :D
Tyle, że rzuca strasznie na boki a na wertepach podrzuca jak na sprężynach. Do tego w Wolskim miałem drifty praktycznie na każdym zakręcie. Po prostu opona tańczyła. Nie mogłem zmieścić się w zakrętach, wypadałem z trasy... Wczoraj całą noc padał deszcz, może to dlatego.

Ale ciśnienia muszę więcej mieć w oponie, bo pare razy czułem jak opona dobija do obręczy. Ciekawa sprawa te tubelessy. Na wszelki wypadek i tak wożę dętkę, pompkę i łyżkę pedrosa, która w tym zestawie jest chyba najważniejsza, bo ciężko udrzeć oponę.

Cała ta jazda to raczej test opon aniżeli trening, ale i tak momentami mocno sobie dawałem ;)

Zakładam nowe kółka

Wtorek, 10 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Różności
Przed weekendem przyszły nowe kółeczka.

Obręcze ZTR Alpine
Szprychy Sapim CX-Ray
Piasty Novatec 711/712
Nyple Sapim Alu

Waga przód: 614 g.
Waga tył: 747 g.

Koła złożyła firma daveo.pl

Już teraz widzę, że będzie problem z zakładaniem opon na te obręcze. Obręcze są tubeless i opona wchodzi niesamowicie ciasno. Nie mam już linii papilarnych. Bez łyżki nie ma szans założyć czegokolwiek, a i druga osoba by się przydała.

Natomiast koła są bardzo lekkie i jednocześnie strasznie sztywne. Dla porównania, te na których się ścigałem do tej pory (pożyczone od Dacha, za co bardzo, ale to bardzo mu dziękuję) ważyły ponad 700g więcej :)

Dzisiaj Rafał mi przełożył tarcze, kasetę, pomógł założyć opony i jutro jadę się przejechać.

Znakowanie trasy wyścigu XC w Lasku Wolskim

Piątek, 6 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Różności
O 17 zaczęliśmy znaczyć trasę jutrzejszego wyścigu. Czwartek był full relax, dlatego udało się gdzieś wyciągnąć tętno 194. W każdym razie znaczyliśmy trasę jakieś 2,5 h. Na trasie nie było żadnych gałązek, ani powalonych drzew (za wyjątkiem jednego), które samodzielnie usunęliśmy ;)

Wcześniej sprawdziłem jeszcze, czy wszystko w rowerze działa. Jutro wyścig.

Podsumowanie części okresu przygotowawczego

Środa, 27 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Różności
Przy okazji pisania poprzedniego posta zauważyłem, że stuknęło 200 godzin treningów. Dlatego z ciekawości chciałem poznać inne statystyki i co się okazuje, są równie okrągłe (nie dla informatyka co prawda) :)

I tak od listopada do chwili obecnej trenowałem około 200 godzin, na rowerze przejeździwszy 2090 km podczas treningów.
Oprócz tego szacunkowo jakieś 1800 km na uczelnię, czyli prawie że tyle co treningów.

Sprawdziłbym ile dokładnie czasu spędziłem na rowerze, ale w tym momencie nie mam na to czasu. A wszystko by było do sprawdzenia od ręki gdybym utworzył od razu osobną kategorię na basen, bieg i siłownię, no ale mądry Polak...

Jako ciekawostkę powiem, że podczas zarejestrowanych z pulsometrem treningów spaliłem ponad 50 000 kalorii :), czyli około 1 000 czekolad :P albo 25 000 Tic-Taców :D

Pozdrawiam,
Wojtek

Przejażdżka przed Pucharem Tarnowa

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
W sobotę, dzień przed wyścigiem, ogarnałem trochę rower i ze względu na dośc ładną pogodę chciałem jeszcze na moment wyskoczyć na rower. Nie wiedziałem, czy lepiej na szosie czy na Scottcie, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że sprawdzę Scotta. Pojechałem sobie delikatnie po płaskiemu Piastowską, potem wałami, następnie pod zoo, a potem w stronę kopca Kościuszki. Tam sobie ścieżkami zjechałem w dół i pojechalem jeszcze wokół błoni zobaczyć miasteczko Cracovia Marathon.

BTW, muszę powiedzieć, że strój AGH budzi na mieście delikatne poruszenie :D Jedni wołają, inni mówią „ dawaj, dawaj AGH!”, a jeszcze inni, szczególnie jak w grupce idą czy jadą, to tylko „patrz, AGH jedzie” :D Strój jest oryginalny... nie powiem, do tego ten obłędny napis AGH na tyłku robi swoje... szczególnie wśród kierowców samochodów :P Jakoś niechętnie wyprzedzają – już to zauważyłem kilkakrotnie, więc musi być coś na rzeczy.

No ale jutro zawody – wyjeżdżamy o 8, więc muszę się popakować z deczka i pójść w miarę wcześnie spać (dopiero około 00:30 zasnąłem).

Niestety spieszyłem się i założyłem opaskę pulsometru na koszulkę i nie chciał działać, więc wiem tylko jaki był czas, ale ogólnie to jazda bardzo lekka, w health zonie.

Witam po krótkiej przerwie! 2 tygodnie wstecz...

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Różności
Witam po krótkiej przerwie ( w momencie pisania tego newsa jest 21 kwietnia, czyli do tego dnia włącznie wszystko jest pisane z opóźnieniem :), więc mogłem co nieco zapomnieć i przypadkowo pominąć, ale z grubsza pasuje opisać co się działo). Przez ostatnie dwa tygodnie miałem tyle spraw na głowie, że nie znalazłem czasu żeby cokolwiek napisać na bs. Dzięki zagonieniu mnie do pracy przez Brediego (pozdrawiam) i dzięki temu, że zaczynają się święta, mam trochę czasu żeby coś ogarnąć.

Ogólnie ostatnie dwa tygodnie upłynęły pod znakiem pracy/studiów i treningów. W międzyczasie była jeszcze jedna delikatnie zakrapiana imprezka :P i dwa wyścigi XC, o których napiszę w kolejnym poście.

Na całe szczęście jakoś udało się to wszystko pogodzić i w miarę wszystko wyszło tak jak zaplanowałem (no może oprócz wyścigów, ale o tym później). Żeby nie zaciemniać sytuacji przedstawię kolejne dni w kolejnych postach.